Translate

sobota, 16 marca 2013

Chapter 7 - Odliczanie czas zacząć (CZĘŚĆ 3)

 Niall zaparkował przed sklepem muzycznym i powiedział, że jesteśmy na miejscu. Chciał, abyśmy mogli swobodnie porozmawiać i posłuchać muzyki. Chodziliśmy między różnymi półkami i w między czasie rozmawialiśmy. Zatrzymaliśmy się między kategorią "Rap" i "Pop". Włączyłem playlistę Nicki Minaj i nałożyłem słuchawki, a Niall podłączył słuchawki do tej samej stacyjki co ja. Gdy zorientował się kto to śpiewa zrzucił słuchawki i się przeraził, powiedział: "Ja..ja bo-bo-ję się tej ko-ko-bie-t-ty". Nieco się zaśmiałem, a gdy zauważyłem, że blondyn usiadł na kanapie - podszedłem i usiadłem obok niego. Rozmawialiśmy o koncertach, Directioners i sławie chłopaków. Czułem, że ON już nie wie o czym mówić, więc zapytałem:
-Może pokażesz mi jakich artystów słuchasz ?
-Tak..jasne.

Gdy Niall skończył prezentować swoje ulubione zespoły i wokalistów dowiedziałem się, że słucha m.in.: Kings of Leon. Oczywiste było dla mnie, że jego idol to Justin Bieber, więc nie zdziwiłem, gdy usłyszałem "Die in your arms". 
  Gdy wracaliśmy do domu wymienialiśmy się swoją opinią na temat różnych zespołów i wpadłem na pewien pomysł.
-Nialler ?
-Tak ?
-Mam pomysł. Włączę Ci jakąś polską piosenkę, a Ty powiesz co sądzisz o głosie wokalisty/ki, ok ?
-Czemu nie ? - uśmiechnął się Niall.
Szybko myślałem jaki głos i jaka polska piosenka jest bardzo dobra, bo nie chciałem, aby uznano mój kraj za pozbawiony dobrych głosów - mimo, że nie jestem patriotą. Pierwsze co przyszło mi do głosy, to Ewa Farna - Cicho...włączyłem, a gdy piosenka się skończyła Niall powiedział:
-WOW.
Uśmiechnąłem się.
WIECZÓR
  Poszedłem do Harry'ego. Chciałem spędzić z nim trochę czasu zanim chłopcy będą musieli wyruszyć na koncerty. Harry prosił, abym został w pokoju i chwilę na niego poczekał. Wrócił po chwili niosąc dwie łyżki i duży (750ml) kubek z lodami i płytę z jakimś filmem. Jedliśmy lody i oglądaliśmy film - komedię romantyczną. Gdy film dobiegał końca, a kubek po lodach był już pusty..przytuliłem mocno Harry'ego. Chwilę później, gdy film już się skończył ekran zgasł i nastał mrok. Harry dotknął moje policzki, a ja mimo tego, że było ciemno czułem na sobie jego wzrok..pocałowałem go w policzek, który udało mi się znaleźć. 
................................................................................
Zaczęliśmy całować się w usta..nie były to zwykłe pocałunki..czułem, że to coś wyjątkowego i wiedziałem, że dla Harry'ego też. Zasnąłem u jego boku...

________________________________________

Rano Harry sprawiał wrażenie jakby miał kiepski humor. Powiedział mi, że muszą za 10min. już jechać. Powiedział, że nie mam się do niczego ograniczać, a pieniądze są schowane na stole w ostatnim pokoju na górze. Zszedłem na dół, aby przytulić każdego z chłopaków i pożegnać się z nimi..trochę ciężko było mi się z nimi teraz rozstać..mimo że nie na zbyt długo.

7 komentarzy:

  1. wiesz? znalazłam ten blog dzisiaj na fanpage'u. I wiesz co? Po prostu się zakochałam w twoich słowach *_* Masz może aska?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle cudnie ale dodawaj częściej posty proszę bo nie wytrzymuje bez twojego opowiadania!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisał rozdział prawie 2h., a miał dwa zdania ^^
      Ale mu się udało ^^

      Usuń
  3. No nareszcie!!! :D
    Już myślałam że nie pamiętasz o tym blogu. :**
    Super opowiadanie !!!!
    Nie mogę się doczekać następnej części!!! :**
    Mam tylko nadzieję że nie każesz nam czekać znowu tyle czasu na te cudeńka! <333

    xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny.
    Zapraszam do nas /Alice
    http://one-direction-little-things-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń