- Witamy na pokładzie - powiedział Zayn.
- No cześć wam - powiedziałem lekko "szoknięty".
Tylko Zayn i Harry byli ubrani, cała reszta była w bieliźnie. Siedzieli na kanapie i oglądali 4funtv (zapewne tylko dlatego, że w porównaniu do polskiego MTV prawie cały czas leci tam muzyka). Harry wskazał ręką na kanapę...LOL.....usiadłem obok Louisa. Całkiem fajnie siedzi się wśród trzech półnagich kolesi, którym oddaję "hołd", nie ma co. Harry zapytał, czy czegoś się napiję...odpowiedziałem, że wody.
Po piętnastu minutach rozmowa rozkręciła się na dobre, a ja miałem wrażenie, że znam tych pięciu zajebistych frajerów całe życie. Dowiedziałem się że: Liam wkłada całego banana do ust, gdy Niall obudzi się w nocy i nie umie spać, to idzie poleżeć do wanny z ciepłą wodą(bez piany), Zayn lubi spać ze wszystkimi czterema w jednym łóżku, Louis zanim zje marchewkę daje jej jakieś imię. W końcu doszliśmy do Harry'ego, który ostatecznie przyznał się, że szuka dziewczyny, ale gdyby znalazł się chłopak, to było by fajnie i kolorroooowo, a poza tym dodał, że lubi jeść mrożone truskawki o-O. Spędziłem z nimi najwspanialsze i najśmieszniejsze dwie godziny w swoim życiu, gdy nagle zapytałem:
- Kiedy odlatujecie z Polski ?
- Jutro o 13:09 - odpowiedział Liam.
Zrobiło mi się słabo i napiłem się wody.
Proszono mnie o chociaż fragment...jutro napiszę resztę.
Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki,Dzięki !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRozdział ( a raczej jego część ^^ ) jak zwykle super ! ^^
OMFG! Masz talent! <3
OdpowiedzUsuń''lekko szoknięty'', powiadasz ? świetne ;D
OdpowiedzUsuń